Co to byl za wieczor!!!!,---minelo juz kilka dni,a ja wciaz jestem pod jego wrazeniem.
"Titanic"--taki byl tytul musicalu wystawionego na deskach Teatru Politeama w Catanzaro,stolicy Regionu Calabria.
Bylismy tam po raz pierwszy i ......zaparlo mi dech,kiedy najpierw zobaczylam budynek Teatru,potem jego wnetrze.
Takiej budowli nie powstydziby sie Rzym czy Londyn...a tu prosze Catanzaro--miasto oddalone zaledwie 30 min.drogi od Soverato.
Teraz o samym spektaklu-,przygotowano go z okazji 100 rocznicy tragicznych zdarzen z udzielem statku pasazerskiego "Titanic"--pomysl jak najbardziej szlachetny i sluszny.
Bylam ogromnie ciekawa,jak scenarzysta poradzi sobie z rozbudowa fabuly,w zderzeniu z juz istniejacym filmem w rezyserii Jemes Camerona "Titanic"--niestety ten musical nie obronil sie,co nie znaczy, ze mi sie nie podobal.
Ogromna,zachwycajaca sila tego spektaklu byly" GLOSY"--absolutnie wspaniale,--i to bez wyroznien!-
Wiadomo,ze tematem wiodacym tego spektaklu byla tragedia ,ktora rozegrala sie na statku,dlatego tez,nazwalabym ten spektakl,raczej" smutnym"-ale i wzruszajacym,chocby watek z para starszych ludzi,tulacych sie do siebie,-mowili ze wzruszeniem o wspolnym ich zyciu i co jest w nim najwazniejsze,-potem zas,kiedy przyszedl moment tragedii i trzeba bylo przepuscic kobiety i dzieci jako pierwsze w zejsciu na szalupy --przytuleni do siebie odeszli--wybierajac smierc(wspaniala rola!-brawo!)
Postacia wiodaca w tym spektaklu byl natomiast wloski chlopak,ktory skradl bilet,zeby dostac sie na statek i plynac w poszukiwaniu szczescia na nowym ladzie.
Partnerka jego, byla spiewaczka operowa,dziewczyna ktora plynela wraz z matka do Ameryki w nadziei na znalezienie bogatego meza i szans na swiatowa slawe.
Serca tych dwojga pokrzyzowaly misternie utkany plan matki,--ale i tak tragiczny byl koniec dla wszystkich.
Obejzyjmy kilka migawek z tego niezapomnianego wieczoru.
Plakat z tytulem spektaklu
Okazaly budynek Teatru Politeama
Nie mozna bylo sie nie zachwycic wystrojem wnetrz!
Przyszlo duzo mlodziezy,a to cieszy!
Myslalam,--alez mi sie tu podoba,-hmm!
Przewodni motyw tego wieczoru miniatura statku"Titanic"-pojawila sie na poczatku i na koncu spektaklu
Posrodku sceny- para starszych ludzi,ktorzy swoja gra,podbili serca wszystkich widzow.
Slynna scena ze schodami,ktora pamietamy z filmu
Oto partnerka glownego bohatera--i jej matka
Jedna ze scen w kabinie komendanta
Taniec,a przede wszystkim spiew,byl potega tego widowiska
Uklony,uklony,uklony
Musimy tu wrocic--podobalo nam sie!