Dzien bez jedzenia to nie dzien!-zgadzacie sie ze mna?

To byl taki zarcik a propos wczorajszego  tlustego czwartku-dzis dnia tlustego nie ma ,za to  mamy ryzowe kuleczki.

Wlosi przepadaja za nimi,ja tez!-idealne na kazda okazje,jako przekaska na male i duze przyjecia-jak najbardziej!

To moje kolejne "podejscie" do "arancioni",tym razem dodalam do masy pokrojona natke pietruszke,ktora zmienia ich  smak i wyglad.

Zapraszam!

                                              Arancini -ryzowe kulki z pietruszka

Skladniki na 20 szt.

.1 i 1/2 szklanki ryzu kleistego

.50 gr sera owczego "pecorino" ( tarty )

.50 gr mozzarelli ( twardej,takiej jak do pizzy )

.1/2 szklanki sosu pomidorowego 

.2 lyzki krojonej pietruszki

.sol i pieprz

Panierka

.2 szklanki bulki tartej

.1 szklanka maki pszennej

.1 jajko

.1/2 szklanki mleka

.sol i pieprz

Wykonanie

Ryz zalewamy woda,tak,aby przykryla jego powierzchnie,solimy i gotujemy,az stanie sie miekki i zupenie sklejony,dodajemy do niego sos pomidorowy mieszamy i pozostawiamy tak do zupelnego wystygniecia.

Przekladamy mase do miski,dodajemy pecorino,lub parmezan,pokrojona drobno natke pietruszki,polowe startej mozzarelli,i przyprawiamy do smaku nastepnie dokladnie mase ryzowa wyrabiamy reka.

Pozostala mozzarelle kroimy na malenkie kwadraty.

Jajko rozrabiamy z mlekiem i przyprawiamy sola i pieprzem.

Na dwa osobne polmiski wykladamy make i bulke tarta.

Bierzemy w dlonie porcje masy,w jej srodek wkladamy kawalek mozzarelli ,zamykamy mase dokladnie, dociskajac -tworzymy  kulke.

Zanurzamy ja najpierw w mace-oklejamy dokladnie,potem w jajku a nastepnie obtaczamy w bulce tartej.

Smazymy arancini obracajac delikatnie na zloto ( nie przetrzymujemy ich zbyt dlugo ,inaczej wyplynie nam ze srodka mozzarella ).

Podajemy na goraco.

Smacznego!