Deser pod wymownym tytulem "principessa" czyli ksiezniczka zobowiazuje aby wygladal i smakowal jak na krolewskie realia przystalo- tak tez sie stalo.
Pomyslalam ,ze deser w kieliszku wcale nie musi byc nudny ,wypelniony kruszonka i kremem - tutaj mamy cos naprawde wyjatkowego,bo i smaki no i gra kolorow zachecaja do wyprobowania przepisu!
Zapraszam!
Deser "Principessa"
Przepis na 6 porcji
. 6 twardych malych gruszek
. 2 kawalki cynamonu
. kilka ziaren gozdzikow
. kilka gwiazdek anyzu
. 1 litr czerwonego wina
. 100 gr cukru
Wykonanie
- gruszki obieramy ze skorki ,pozostawiamy ogonki
- zalewamy winen,dodajemy pozostale skladniki i gotujemy przez 45 min
- ugotowane gruszki osuszamy na papierze kuchennym
Krem " marsala"
. 3 zoltka
. 100 gr cukru
. 150 ml mleka
. 30 ml wina marsala
Wykonanie
- zoltka ucieramy z cukrem az stana sie jasne i wciaz ucierajac dodajemy mleko i wino marsala
- do rondelka wlewamy wrzatek ustawiamy miske z zoltkami i dalej miksujemy az masa jajeczna stanie sie sztywna
- krem studzimy
- do przygotowanych kieliszkow przekladamy porcje kremu marsala, posrodku umieszczamy gruszke
- calosc dekorujemy pistacjami i listkami swiezej miety
Uwaga!
Deser nalezy podac zaraz po przygotowaniu,jesli chcemy podac go nastepnego dnia to krem przygotowujemy na biezaco tuz przed komsumcja