Maritozzi maja Rzymski rodowod,ale spotkalam maritozzi w wielu wloskich miejscach i za kazdym razem zachwycam sie nimi ,bo niby taka buleczka z kremem a jednak raj dla podniebienia.
Jasne ,skoro cos jest proste w formie musi zachwycic trescia i smakiem - tutaj dodatek stanowi pomarancza.
Zapraszam!
Maritozzi - wloskie buleczki z kremem
Ciasto
. 400 gr maki pszennej
. 12 gr drozdzy swiezych
. 60 gr rozpuszczonego masla
. 1/2 szklanki cieplego mleka
. 1/2 szklanki soku z pomaranczy
. skorka otarta z pomaranczy
. 4 lyzki cukru
.4 zoltka
. szczypta soli
Wykonanie
- w cieplym mleku rozpuszczamy drozdze z dodatkiem 1 lyzeczki cukru
- zoltka ucieramy z cukrem na puszek
- do miski przesiewamy make i robimy dolek
- wlewamy zaczyn z drozdzy,sok z pomaranczy,skorke z pomaranczy, utarte zoltka,sol i mieszamy lyzka calosc
- na koniec mase zagniatamy z dodatkiem masla na gladkie, lsniace ciasto
- gotowe okrywamy folia spozywcza i odstawiamy do wyrastania na 2 godz.
- wyrosniete ciasto wyrabiamy na desce potem dzielimy je na rowne porcje
- kazda porcje ciasta przeksztalcamy w buleczki i ukladamy je na blaszce wylozonej papierem do pieczenia
- blaszke okrywamy sciereczka i pozostawiamy do wyrastania na 1/2 godz.
- pieczemy w piekarniku nagrzanym do 175stC przez ok.20 min
- upieczone odstawiamy do calkowitego wystygniecia
Krem
- 200 ml smietany kremowki
. 80 gr cukru pudru
. aromat pomaranczowy lub rumowy
Wykonanie
- smietane ubijamy powoli dodajac cukier puder i na koniec aromat
- krem przekladamy do woreczka i nacinamy koncowke
-zimne buleczki przekrawamy posrodku ( gore )
- wypelniamy wnetrze bulki kremem i rownamy powierzchnie za pomoca lyzeczki
- calosc posypujemy cukrem pudrem
Smacznego!