Nie tylko faworki,paczusie ,ale i " maski "sa synonimem trwajacego karnawalu,a raczej juz jego koncowki.
Te pyszne,kruche ciasteczka,napewno zaskocza naszych gosci podczas domowego spotkania ,bo jesli poswiecimy im czas i pieknie udekorujemy- efekt murowany.
A czym wycinac ,jakiej formy uzyc ?- mysle ze nie uda nam sie kupic podobna,metalowa forme "maske"ja wykonalam ja sama , najpierw narysowlam na sztywnej kartce ksztalt,potem wycielam - gotowe!
Rada!
Moja kartka miala dwie rozne strony,odkrylam,ze kiedy gladka i lsniaca strona formy maski przykladam do ciasta,latwo sie ja zdejmuje z ciasta,natomiast strona chropowata przykleja sie i trudno ja zdjac.
Zapraszam!
Maski - karnawalowe ciasteczka
.500 gr maki pszennej
.120 gr cukru pudru
.2 lyzeczki proszku do pieczenia
.1 kostka margaryny
.1 lyzka miodu
.1 lyzka kakao
.1 jajko
.otarta skorka z cytryny
ponadto
.kolorowa posypka
.50 gr czekolady gorzkiej
.lukier ( 2 lyzki cukru pudru,1 lyzeczka wrzatku )
Wykonanie
Z kartonu wycinamy forme maski.
Na deske przesiewamy make z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia,dodajemy otarta skorke cytryny okrojona w kostke margaryne,miod,wbijamy jajko i siekamy wszystko za pomoca noza,potem zagniatamy ciasto.
Gotowe ciasto dzielimy na pol,do jednej czesci dodajemy kakao,zagniatamy,przekladamy nastepnie obie porcje ciasta jasna i ciemna do osobnych foliowych woreczkow i umieszczamy w lodowce na 1/2 godz.
Piekarnik nagrzewamy do 180 st C .
Ciasto walkujemy na desce,przykladamy forme z karonu i za pomoca ostrego noza wycinamy ksztalt masek,potem kolejno ukladamy je na blaszce wylozonej papierem do pieczenia.
Pieczemy przez 15 min.potem studzimy.
Czekolade gorzka rozpuszczamy w kapieli wodnej ,potem za pomoca pedzelka dekorujemy jasne maski,nastepnie posypujemy te czesc kolorowa posypka.
Robimy lukier z cukru pudru i wrzatku,smarujemy nim ciemne maski potem dekorujemy w/g wlasnego uznania.
Maski sa b.kruche,nalezy wiec uwazac przy ich dekoracji.
Milej karnawalowej zabawy!