No to teraz jak jestescie w komplecie to do roboty!!!-pora przygotowac swiateczne prezenty! ohoj!

To zart oczywiscie,ida swieta,wiec sprawiajmy sobie i domownikom male przyjemnosci,a jesli sa dzisci,tym bardziej mamy powod do zartow i wspolnej zabawy.

Dzisiaj proponuje zrobienie ciasteczkowe mikolaje z nuta imbirowa,ale jest tu takze cynamon,sproszkowany lisc laurowy i inne korzenne przyprawy.

Mimo ze na Swieta wyjezdzamy,to moj dom pachnie juz swietami-a Wasz?

Zapraszam!

                                    Mikolaje-ciasteczka imbirowe

.300 gr maki pszennej

.100 gr cukru pudru

.80 gr masla

.50 gr smalcu

.2 lyzeczki proszku do pieczenia

.1 lyzeczka sproszkowanego imbiru

.1/2 lyzeczki sproszkowanych lisci laurowych

.1/2 lyzeczki cynamonu

.1 jajko

.1 lyzeczka soku z cytryny

.szczypta soli

poza tym

.lukier bialy krolewski 

-1 bialko

-200 gr cukru pudru

.1 lyzeczka soku z cytryny

.barwniki do ciast ( czerwony,czarny )

.1 szklanka wiorkow kokosowych

.foremki metalowe serca ( duze )

Wykonanie

Do misy robota domowego wkladamy wszystkie skladniki na ciasto,miksujemy ,potem wyrabiamy je chwile na desce ,owijamy w folie i odkladamy na kilka godz. do lodowki. ( jesli nie mamy robota,zagniatamy ciasto tradycyjnie ).

Ciasto walkujemy na niezbyt cienki placek,wycinamy metalowa foremka serca,albo tak jak ja najpierw kolko,potem maly trojkacik,nastepnie dlonmi formowalam ksztalt serca.

Gotowe serca ukladamy na blaszce wylozonej papierem do pieczenia.

Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stC przez 15 min.-studzimy.

W tym czasie robimy lukier,ktory posluzy nam do dekoracji ciasteczek.

Najpierw ubijamy bialko,dodajemy sok z cytryny a nastepnie powoli dodajemy przesiany cukier puder.

Gotowy lsniacy lukier przekladamy proporcjonalnie do malych szklaneczek dodajemy barwniki i dokladnie mieszamy.

Lukier przekladamy do trzech rekawow cukierniczych i delikatnie nacinamy koncowki.

Dekorujemy najpierw biala brode,posypujemy ja wiorkami kokosowymi,potem robimy mikolajowi czapeczke,wykanczamy bialym lukrem i na koniec czarne oczka i czerwony nos.

Mikolaje sprawily mi wielka radosc,mam nadzieje ze i Wam takze-ahoj!

Pozdrawiam!