Torta zrobiona juz na swiateczny stol z pozostalych po pierogach suszonych grzybow.
W zasadzie ,to taki eksperyment z produktami-pozostale grzybki nie moga sie zmarnowac,wiec powastala taka fajna "torta",do zrobienia ktorej bardzo Was zachecam.
Torta grzybowa
Farsz .2 szklanki grzybow pozostalych po pierogach
.3 jajka
.150 gr sera philadelfia
.sol i pieprz
Wykonanie
Forme na tarte smarujemy maslem i pudrujemy maka.
Do miski wlewamy jajka ,dodajemy ser,sol i pieprz i dokladnie miksujemy.
Do masy jajeczno-serowej dodajemy farsz grzybowy,przyprawiamy jeszcze do smaku i odstawiamy.
Ciasto .1 i 1/2 szklanki maki
.1/2 kostki masla
.szczypta soli
Wykonanie
Siekamy nozem podane skladniki i szybko zagniatamy elastyczne ciasto.
Odcinamy 1/4 na dekoracje,pozostale walkujemy ,przekladamy na przygotowana forme i wypelniamy nim dokladnie dno i boki.
Ciasto na dnie nakluwamy widelcem,wylewamy mase ,wycinamy dekoracyjne formy np.choinka i pokrywamy gore ciasta.
Z pozostalego ciasta robimy waleczek,wypelniamy nim brzeg formy i dalej calosc smarujemy zoltkiem jajka.
Pieczemy w temp.180stC,przez 35 min.
Podajemy najlepiej na drugi dzien ,lub odgrzewany po kilku godz.
Smacznego!