Znane porzekadło mowi : " im dalej w las tym wiecej drzew ",a jak to sie ma do kucharzenia?,ano ma i to jak!!!,oznacza to dokladnie tyle,ze nasze proby,nawet te nieudane czegos nas ucza,laczymy smaki,skladniki, odkrywamy ciagle cos nowego i to sa wlasnie te nasze przyslowiowe "drzewa".
Mam w swojej kuchni dzisiaj moje nowe drzewko- sa to liscie selera naciowego,ktore ze skutkiem wizualnym jak i zdrowotnym wykorzystalam do przygotowania ciasta na tortelini- no i mamy sliczny zielony kolor.
Zapraszam!
Tortelini barwione listeczkami selera
Przepis dla 4 osob
.450 gr maki pszennej
.1 jajko
.1/2 szklanki letniej wody
.1 lyzeczka soli
.1.lyzka oliwy z oliwek
.1 szklanka lisci selera naciowego
Nadzienie
.600 gr pieczarek
.300 gr selera bialego
.kilka szt.pomidorkow suszonych w oleju
.1 cebula
.3 lyzki bulki tartrej
.tarty parmezan
Wykonanie
Pieczarki pluczemy ,oczyszczamy i kroimy w kostke,przekladamy do rondelka z wrzaca woda,dodajemy tez pokrojony drobno seler i cebule.
Krotko ( ok.10 min ) wszystko gotujemy ,odcedzamy i studzimy.
Zimne warzywa miksujemy z dodatkiem bulki tartej ,wykladamy wszystko do miseczki ,dodajemy parmezan ,sol i pieprz,mieszamy i odstawiamy.
Liscie selera dokladnie pluczemy,przekladamy do naczynia wysokiego,dodajemy wode,sol i oliwe teraz wszystko miksujemy blenderem na gesty ,zielony sos.
Na deske wysypujemy make,robimy dolek,wlewamy sos naciowy,dodajemy jajko i mieszamy skladniki ( jesli trzeba dodajemy nieco wody,lecz ciasto powinno byc dosc twarde ).
Ciasto walkujemy na cienki placek,wykrawamy szklanka kolka,na srodek nakladamy nieco farszu i zamykamy,podobnie jak nasze uszka.
Gotujemy w osolonej wodzie,podajemy gorace z sosem pomidorowym i posypane parmezanem.
Danie bogate w witaminy i mineraly,lecz ubogie w kalorie - i o to chodzi-polecam"
Smacznego!