Tak sie utarlo ze ta salatka rybna nosi nazwe " grecka " chociaz nie ma ona nic z Grecja wspolnego - moze poza skladnikami ( tutaj raba,pomidory )

Tradycyjnie juz rybe po grecku podajemy podczas wigilii i przy wiekszych domowych okazjach - a szkoda ,bo jest tak dobra ze mozemy ja serwowac przez caly rok i to zarowno na cieplo jak i na zimno .

Zapraszam!

                                               Ryba po grecku 

. 1/2 kg mrozonych ryb 

. 1/2 kg marchewki

. 1/2 l passaty pomidorowej 

. 1/2 szklanki maki pszennej ( do panierki )

. 1 maly por

. kawalek bulwy selera 

. 2 zabki czosnku

. 1 cebula

. 5/6 ziol angielskich

. posiekana natka pietruszki

. listek laurowy 

. sol i pieprz

. olej do smazenia

Wykonanie

- rzecz NAJWAZNIEJSZA - rozrazamy dokladnie ryby ,pluczemy je w wodzie i OSUSZAMY !!!!

- tak postepujemy z mrozona ryba przed smazeniem

- dzielimy platy ryb na male kawalki,oproszamy kazdy kawalek maka

- smazymy rybe po kilka minut z kazdej strony i odkladamy na papier

- marchewke i pozostale warzywa oczyszczamy i dokladnie pluczemy

- cebule i por kroimy w piorka 

- marchewke ,seler scieramy na grubej tarce

- do rondelka wlewamy niewielka ilosc oleju i lekko podgrzewamy go

- wrzucamy wszystkie warzywa oraz przecisniety przez praske czosnek,mieszamy i przykrywamy pokrywa

- po kilku minutach gotowania zalewamy calosc passata pomidorowa ,dodajemy przyprawy ,mieszamy i dalej dusimy pod przykryciem az warzywa zmiekna ok. 15 min )- na koniec,dodajemy pietruszke  zawsze probujemy i doprawiamy do smaku

- usmazona rybe ukladamy na na dnie naczynia zaroodpornego i to przykrywamy uduszonymi warzywami,okrywamy naczynie folia aluminiowa i odstawiamy na kilka godz. przed podaniem .

 Rada!

Ziele angielskie zazwyczaj sie wyrzuca po ugotowaniu potrawy ,ja dodaje ziele zawsze pokruszone,stanowi ono dodatek smakowy ale nie tylko zjedzony pomaga w trawieniu 

Ziele wsypuje do woreczka  foliowego i za pomoca tluczka rozbijam je na drobniutko ,dodaje do potrawy  zawsze w  takiej rozdrobnionej postaci - dodam w tym miejscu ,ze NIGDY nie uzywam " polepszaczy " do potraw typu " knor " czy " kucharek"

Smacznego!